Wysiedliśmy więc przy CH Klif Gdynia. Oparłam się pokusie „szybkich” zakupów (nie zajrzałam nawet do sklepu marki, w której pracuję!). Mały sukces. Minęliśmy galerię i ruszyliśmy w stronę parku królewskiego Kolibki.
Dwór w Kolibkach |
Dawna posiadłość ziemska |
Niewiele pozostało ze świetności XIV-wiecznej posiadłości. Najlepsze lata w dziejach dworu przypadają na w. XVII, czyli czas, kiedy należał on do króla Jana III Sobieskiego i jego żony Marysieńki. W dużo lepszej kondycji zastaliśmy sam park. W pierwszej chwili byłam przekonana, że trafiliśmy na psie zawody. Wokół same czworonogi. Wspaniała, piknikowa atmosfera. Taka nasza Cytadela. Tylko nad morzem. Ach!
Molo w Orłowie |
...a za rogiem czekały już kolejne atrakcje – molo i jeden z najczęściej fotografowanych naturalnych obiektów w Polsce, Klif Orłowski. Przewodniki podają, że ów cud natury to klif czynny. Cóż. Taka ignorantka jak ja mogła słyszeć co najwyżej o wygasłym wulkanie. Szybko więc nadrobiłam zaległości i oto, czego się dowiedziałam:
„Klif Orłowski dzieli się na dwie części:
- martwą, nienarażoną na abrazję, mającą postać osuwisk porośniętych roślinnością,
- aktywną, stromą ścianę wysuniętą w kierunku morza, narażoną na abrazję.”
(Wikipedia, oczywiście)
Czym jest abrazja? Spoglądając na te hałdy piasku, można chyba sobie wyobrazić. Nie wiem, co wywiera większe wrażenie – widok na klif czy widok z klifu. Obu nie da się do niczego porównać. I choć dopiero co zachwycaliśmy się zabudową Gdańska, w jednej chwili wszystkie obiekty wzniesione ręką ludzką straciły na znaczeniu. Wysokość cypla. Jego stromość. Morze. Po horyzont. Wielowymiarowe doznanie.
Molo w Orłowie |
Klif orłowski (widok z mola w Orłowie) |
Molo w Orłowie |
Osada rybacka w Orłowie |
Molo w Orłowie (widok z klifu) |
Niechętnie zdrapaliśmy się z klifu z powrotem na plażę. W drodze na Bulwar Nadmorski co chwilę spoglądaliśmy tęsknie za siebie. Ponieważ zaczęło padać, przyspieszyliśmy kroku.
Bulwar Nadmorski w Gdyni |
Obeszliśmy Plażę Śródmieście, Muzeum Marynarki Wojennej i Muzeum Miasta Gdyni. Aleją Żeglarstwa Polskiego pomaszerowaliśmy w stronę Skweru Kościuszki. Rzut oka na Dar Pomorza i ORP Błyskawicę. Schronienie dało nam wreszcie Akwarium Gdyńskie.
Dar Pomorza |
spacer plaża zawsze mi się podoba nawet jak pada.
OdpowiedzUsuńWtedy też na pewno wygodniej się spaceruje - uroki mokrego piasku :)
UsuńZawsze warto 😀
OdpowiedzUsuńZawsze warto 😀
OdpowiedzUsuń