niedziela, 29 listopada 2015

Szlakiem Zamków Piastowskich – DZIEŃ 7. Zamek Cisy

Jednym z wielu plusów noclegu w oficynach przy zamku Książ było to, że do końca doby hotelowej mieliśmy sporo czasu – okrągłe przedpołudnie. Postanowiliśmy więc zaraz po śniadaniu wyruszyć do pobliskiego zamku Cisy. Tempa nadawała nam również pogoda, goniły nas ciemne chmury niewróżące nic dobrego.

Żeby wrócić na Szlak Zamków Piastowskich, spod wież bramnych udaliśmy się szlakiem czerwonym. Prowadzi on do znanego w okolicy pomnika przyrody, cisu "Bolko". Znajdujące się kilka metrów od niego wyjście z podziemnego tunelu, zbudowanego przez hitlerowców, przypomniało nam o wczorajszej lekcji historii.

Cis "Bolko", najprawdopodobniej najstarszy cis w Sudetach

Wyjście z podziemnego tunelu z czasów II wojny światowej

Właśnie w tym miejscu przecinają się oba szlaki. Obraliśmy zielony, by dojść do zamku Cisy.
Przekroczyliśmy Pełcznicę (rzekę), by pomaszerować dalej Pełcznicą (tym razem – dzielnicą Świebodzic). Zaraz za nią szlak skręca w las i prowadzi szeroką, dobrze oznaczoną dróżką. Jest niemal płaska. Tuż przed ostatnią prostą, czyli podejściem na zamek, czeka Czyżynka. Dość humorzasta rzeczka. Czasami, gdy strumyk przybiera na sile, przeprawa przez niego jest dość trudna. Nam udało się przeskoczyć na drugą stronę po obalonych pniach drzew.

Zamek Cisy


Zamek Cisy ma w tej chwili status trwałej ruiny. Powstał w średniowieczu z rozkazu Bolka I. Potem wielokrotnie zmieniał właścicieli. Proces niszczenia warowni rozpoczął się już w XVII w. Podczas wojny trzydziestoletniej spalili ją Szwedzi.




Dopiero w XIX w. wzrosło zainteresowanie ruinami, zwłaszcza wśród turystów. Stały się one celem licznych wycieczek i spacerów. Nieco później, tuż przed II wojną światową, podjęto w nich prace konserwatorskie. Zrekonstruowano bramę i wieżę.




Dziś zamek świetnie wpisuje się w otaczającą go przyrodę. Piaskowce tworzące zamkowe mury porastają krzewy i drzewa. Przekroczyliśmy suchą fosę i obeszliśmy ruiny dookoła. Niestety, z wewnętrznego dziedzińca szybko wygonił nas deszcz.




7 komentarzy:

  1. Ruina, nie ruina, ale miejsce warte zobaczenia :) A szlak bardzo fajny. W okolicy polecam jeszcze Radosno, Rogowiec i Górę Zamkową. Wszędzie fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! I dziękuję za podpowiedzi, sprawdzę na pewno.

      Usuń
  2. Trafilam na Twoja strone szukajac jakis wskazówek na wyprawe tym pieknym szlakiem z dziecmi. Jak to mama nie moge sie zdecydowac czy przeciagnac tych moich mlodziachow leniwych w calosci pieszo czy moze odciazyc ich troszke autem. Piekny opis szlaku! Jeju ilez cennych uwag. Moze dadza rade te moje dzieci :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno dadzą! Szlak jest nietrudny, raczej dobrze oznaczony, wiąże się z nim w pełni wystarczająca baza gastronomiczna i noclegowa. Ale nie wiem, czy nie będzie to dla nich zbyt nużące. Szlak jest dość długi, a co za tym idzie - niejednorodny. Są odcinki zapierające dech w piersiach, na każdym kroku - np. okolice Jeleniej Gory, Bolczowa czy Książa. Przy tym są też takie (np. od Ostrzycy do Grodźca), na których zbyt wiele sie nie dzieje, a przyjemność sprawia właściwie tylko świadomość pokonanych kilometrów (i - oczywiście - swoje towarzystwo). Nie chciałabym, by dzieciaki sie zraziły :) słyszałaś o Szlaku Orlich Gniazd? Opiszę go niebawem, też warto wziąć go pod uwagę. Nie wiem, czy dla dzieci nie byłby atrakcyjniejszy. Jeżeli tylko masz jakieś pytania, śmiało pisz, może uda się pomóc! I koniecznie daj znać, jak było :)

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. 38 year old Senior Developer Bevon Tear, hailing from Swan Lake enjoys watching movies like Death at a Funeral and Lockpicking. Took a trip to City of Potosí and drives a Ferrari 275 GTB/4 ART Spyder Alloy. zerknij na strone internetowa

    OdpowiedzUsuń