Jednym
z wielu plusów noclegu w oficynach przy zamku Książ było to, że
do końca doby hotelowej mieliśmy sporo czasu – okrągłe
przedpołudnie. Postanowiliśmy więc zaraz po śniadaniu wyruszyć
do pobliskiego zamku Cisy. Tempa nadawała nam również pogoda,
goniły nas ciemne chmury niewróżące nic dobrego.
Żeby
wrócić na Szlak Zamków Piastowskich, spod wież bramnych udaliśmy się
szlakiem czerwonym. Prowadzi on do znanego w okolicy pomnika
przyrody, cisu "Bolko". Znajdujące się kilka metrów od niego wyjście
z podziemnego tunelu, zbudowanego przez hitlerowców, przypomniało
nam o wczorajszej lekcji historii.
Cis "Bolko", najprawdopodobniej najstarszy cis w Sudetach |
Wyjście z podziemnego tunelu z czasów II wojny światowej |
Właśnie w tym miejscu przecinają
się oba szlaki. Obraliśmy zielony, by dojść do zamku Cisy.
Przekroczyliśmy
Pełcznicę (rzekę), by pomaszerować dalej Pełcznicą (tym razem –
dzielnicą Świebodzic). Zaraz za nią szlak skręca w las i prowadzi
szeroką, dobrze oznaczoną dróżką. Jest niemal płaska. Tuż
przed ostatnią prostą, czyli podejściem na zamek, czeka Czyżynka.
Dość humorzasta rzeczka. Czasami, gdy strumyk przybiera na sile,
przeprawa przez niego jest dość trudna. Nam udało się przeskoczyć
na drugą stronę po obalonych pniach drzew.Zamek Cisy |
Zamek
Cisy ma w tej chwili status trwałej ruiny. Powstał w średniowieczu
z rozkazu Bolka I. Potem wielokrotnie zmieniał właścicieli. Proces
niszczenia warowni rozpoczął się już w XVII w. Podczas wojny
trzydziestoletniej spalili ją Szwedzi.
Dopiero
w XIX w. wzrosło zainteresowanie ruinami, zwłaszcza wśród
turystów. Stały się one celem licznych wycieczek i spacerów.
Nieco później, tuż przed II wojną światową, podjęto w nich
prace konserwatorskie. Zrekonstruowano bramę i wieżę.
Dziś
zamek świetnie wpisuje się w otaczającą go przyrodę. Piaskowce
tworzące zamkowe mury porastają krzewy i drzewa. Przekroczyliśmy
suchą fosę i obeszliśmy ruiny dookoła. Niestety, z wewnętrznego
dziedzińca szybko wygonił nas deszcz.
Ruina, nie ruina, ale miejsce warte zobaczenia :) A szlak bardzo fajny. W okolicy polecam jeszcze Radosno, Rogowiec i Górę Zamkową. Wszędzie fajnie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się! I dziękuję za podpowiedzi, sprawdzę na pewno.
UsuńTrafilam na Twoja strone szukajac jakis wskazówek na wyprawe tym pieknym szlakiem z dziecmi. Jak to mama nie moge sie zdecydowac czy przeciagnac tych moich mlodziachow leniwych w calosci pieszo czy moze odciazyc ich troszke autem. Piekny opis szlaku! Jeju ilez cennych uwag. Moze dadza rade te moje dzieci :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno dadzą! Szlak jest nietrudny, raczej dobrze oznaczony, wiąże się z nim w pełni wystarczająca baza gastronomiczna i noclegowa. Ale nie wiem, czy nie będzie to dla nich zbyt nużące. Szlak jest dość długi, a co za tym idzie - niejednorodny. Są odcinki zapierające dech w piersiach, na każdym kroku - np. okolice Jeleniej Gory, Bolczowa czy Książa. Przy tym są też takie (np. od Ostrzycy do Grodźca), na których zbyt wiele sie nie dzieje, a przyjemność sprawia właściwie tylko świadomość pokonanych kilometrów (i - oczywiście - swoje towarzystwo). Nie chciałabym, by dzieciaki sie zraziły :) słyszałaś o Szlaku Orlich Gniazd? Opiszę go niebawem, też warto wziąć go pod uwagę. Nie wiem, czy dla dzieci nie byłby atrakcyjniejszy. Jeżeli tylko masz jakieś pytania, śmiało pisz, może uda się pomóc! I koniecznie daj znać, jak było :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń38 year old Senior Developer Bevon Tear, hailing from Swan Lake enjoys watching movies like Death at a Funeral and Lockpicking. Took a trip to City of Potosí and drives a Ferrari 275 GTB/4 ART Spyder Alloy. zerknij na strone internetowa
OdpowiedzUsuńadwokat imigracyjny rzeszow
OdpowiedzUsuń